20.03.2013
Czy twoje dziecko utknęło?
Współczesna cywilizacja ma do zaoferowania dzieciom mnóstwo bodźców, sterty informacji, wiele emocji. Jest jednak coś czego oferuje coraz mniej i mniej. Ruch. Dzieci utknęły w bezpiecznych fotelikach, w huśtawkach. Utknęły przed komputerem i przed telewizorem. Utknęły w kinie i teatrze, przy stolikach kolejnych w tygodniu warsztatów. Przy tak bogatej ofercie dla najmłodszych brakuje tych ściśle związanych z ruchem, zwłaszcza z tym dynamicznym, wyzwalającym ciało i duszę.
Rodzice często zapominają, że nauczyć trzeba się wszystkiego. Chodzić także. Obserwuję w przedszkolu wiele takich wypadków. Są dzieci, które potykają się o własne nogi, bo wszędzie podróżują samochodem, są dzieci uczone chodzić na szelkach, które potem mają problemy z koordynacją, są dzieci które boją się biegać, skakać, a najlepiej czują się w siedzisku. Boją się pobrudzić, pomoczyć.
Przywożone autem, wracają też autem, po schodach rodzice je wnoszą. Nie mają jak rozładować napięcia w mięśniach. Napięcie takie rzutuje następnie na napięcie emocjonalne, powodując rozdrażnienie, płaczliwość.
Zapraszam do obejrzenia filmu promującego dbanie o ruch nie tylko dzieci, ale także swój (ja też powinnam nad swoim bez-ruchem się zastanowić, wiosna może mi pomoże:))
http://www.indiegogo.com/projects/the-moving-child
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz